niedziela, 4 stycznia 2015

33. Love me too

Z dedykacją dla Mai P.
Pozdrawiam i czekam na komentarz!

Pierwsze co zobaczyłam po przebudzeniu, to uśmiechnięty Harry. Leżał tuż obok mnie, oplatając ramieniem moją talię. Mruknęłam niezadowolona i obróciłam się na drugi bok, co wywołało niemiły ból. Wczorajsze wydarzenie daje o sobie znać. Jęknęłam z bólu i zwinęłam się w kłębek.
- Dzień dobry, Hope. Dobrze mi się spało, dziękuję, że pytasz.- Usłyszałam sarkazm z zachrypniętym głosie. Wywróciłam oczami.- Nie mogę przez ciebie leżeć na plecach.
- Ja przez ciebie nie mogę się ruszać.- Odgryzłam się i ponownie zamknęłam oczy, próbując usnąć. Harry przysunął się do mnie, nie pozostawiając żadnego wolnego miejsca między naszymi ciałami.
- Przepraszam- Wymamrotał i pocałował moje ramie. Mimowolnie się uśmiechnęłam. To jest jakieś... Ja nie wiem co to jest! Wiem, że zaraz się obudzę i nadal będę żyła z tym wrednym, znienawidzonym przeze mnie Stylesem. Nie potrafię uwierzyć, że Harry potrafi być słodki, kochany, czuły. Nie ma takiej opcji. A może się czymś naćpałam, a to wszystko jest jedną, wielką halucynacją? Ignorując ból, odwróciłam się przodem do bruneta. Uśmiechał się od ucha do ucha. To nie Harry, to nie on.
- Długo nie śpisz?
- Godzinę, może półtorej.- Kłamie. Wiem, że kłamie. Widzę to w jego oczach. Nie będę dociekała.
- I co robiłeś przez ten czas?
- Myślałem, poszedłem do kuchni, przyglądałem się tobie. Jesteś urocza, kiedy śpisz, wiesz? I rozwalasz się na całe łóżko, tak że nie ma miejsca już dla nikogo.- Zaśmiał się.
- Dobrze się czujesz?
- Lepiej niż kiedykolwiek.- Podniosłam jedną brew, a chłopak cmoknął mnie w usta. Krótko, przelotnie, że nie zdążyłam zareagować.
- A ja sądzę, że masz gorączkę. I chyba bredzisz. Albo jesteś klonem prawdziwego Stylesa. Marna z Ciebie podróba, on nie jest taki wesoły i kochany.- Dźgnęłam lokatego palcem w klatkę piersiową.
- Wszystko musisz zepsuć.- Wymamrotał i obrócił się na plecy. Syknął.
- Co się stało?
- Ty się stałaś.- Harry usiadł i odwrócił się do mnie tyłem. Na jego łopatkach, jak i również reszcie pleców odznaczały się długie czerwone ślady.- Ty masz szpony, nie paznokcie!- Wyrzucił ręce w powietrze z irytacją. Niektóre rany, były na tyle głębokie, że wydobywała się z nich niewielka ilość krwi.
- Przepraszam- Szepnęłam, a Hazz szybko odwrócił się w moją stronę i wpił w usta. Oddałam pocałunek. Przerwało nam pukanie do drzwi. Chłopak zwlókł się z łóżka.
- Było warto.- Rzucił, kiedy szedł by otworzyć. Miałam ochotę zapaść się pod ziemię, kiedy do pokoju weszła ta dziewczyna. To na niej wyżył się Harry ostatniej nocy. Wjechała wózkiem, na którym znajdowały się tacki z jedzeniem. Obsługa jak w hotelu. Kiedy dziewczyna chciała po coś sięgnąć, strąciła kubek. Pechowa z niej osóbka.
- Jezu, przepraszam!- Od razu uklękła, zbierając szkło. Nikt nic jeszcze nie powiedział, a ona już szlochała i nie mogła opanować trzęsących się rąk.
- Spokojnie, nic się nie stało.- Harry pomógł jej wstać.
- Ja naprawdę przepraszam, nie chciałam panie Styles, to był wypadek i...
- To tylko głupi kubek.- Zaśmiał się. Nie wierzę w to, co widzę.
- Ja to zaraz posprzątam.
- Nie trzeba, damy sobie rade.- Uśmiechnął się do niej- Dziękuję, że się pofatygowałaś ze śniadaniem i przepraszam za ostatni raz. Zachowałem się jak kretyn.- Dziewczyna lekko się uśmiechnęła. Widziałam jak nie może oderwać wzroku od nagiego torsu Harry'ego.
- Nic się nie stało. Nie powinien mnie pan przepraszać, panie Styles.
- Harry- Poprawił ją.- I jeszcze raz przepraszam.
- Nie ma za co.- Uśmiechnęła się i wyszła bez słowa, rzucając mi spojrzenie, którego nie byłam w stanie odszyfrować. Nie byłam w stanie zrozumieć całej tej sytuacji. Co się właśnie stało? Dlaczego on tak szybko zmienił nastawienie? To przez to, co się stało?

~♥~

Już pół dnia leżałam w łóżku. Chciałam wstać, przejść się. Wtedy najlepiej się myśli, a ja potrzebowałam przemyśleń. Nie rozumiem zachowania Harry'ego. Jest cholernie miły. Uśmiecha się szeroko i ani na chwilę nie zmienia wyrazu twarzy. Robi wszystko o co poproszę, tak właściwie spełnia prośby każdego. Nie mogłam dłużej leżeć bezczynnie, dlatego powoli wstałam i skierowałam się do łazienki. Odkręciłam korki, aby wanna mogła napełnić się gorącą wodą. Pozbyłam się za dużej koszulki i bielizny. Weszłam do wanny, a na moim ciele pojawiła się gęsia skórka, wywołana temperaturą wody. Poczułam ulgę w piekącym bólu. Mogłabym leżeć w tej wannie godzinami. Czy zachowanie Harry'ego jest wywołane tym co między nami zaszło? Tak, to na pewno. Ale czemu teraz? Ja się z nim po prostu przespałam, nic specjalnego. Mógł to zrobić wcześniej, nie dałabym rady się oprzeć. Dlaczego on z dnia na dzień zmienia humor do tego stopnia? Najpierw zachowuje się jak cham, a potem jest dla wszystkich miły. No i... Nie czuję się dobrze z tym wszystkim. Mam natłok myśli. Czuję się jakbym zrobiła najgorszą rzecz na ziemi, ale równocześnie śmiałabym stwierdzić, że nie żałuję. Ale jednak uczucie skrzywdzenia całego świata nie zniknie od tak. Całego świata? A może jednej osoby, która jest całym światem? Tylko, że nie żałuję. A może żałuję? Dlaczego Harry nie może zachowywać się jak dupek? Byłoby łatwiej. Poczułam jak łzy napłynęły do moich oczu. Chyba dopiero teraz dotarło do mnie, to co się wydarzyło. Co ja do cholery zrobiłam?! Wyszłam pospiesznie z wanny i jak najszybciej się ogarnęłam. Stylesa nie było w pobliżu. Wyszłam z jego pokoju i skierowałam się w drugie skrzydło zamku. Starałam się hamować łzy, napływające mi coraz to większymi dawkami do oczu. Ja pierdole! Przespałam się z Harrym! Z tym, kurwa, Harrym! Teraz biegłam, nie zwracając uwagi na żadną z osób, które minęłam. Rozpłakałam się dopiero, gdy dotarłam pod drzwi Nialla. Wpadłam bez pukania i na szczęście zastałam chłopaka, który gwałtownie się podniósł.
- Co się stało?- Zmarszczył brwi. Rzuciłam się na łóżko, wtulając w klatkę piersiową blondyna. Bezkarnie moczyłam mu koszulkę.- Hope, mów co się stało, do cholery!- Podniósł głos. Odsunęłam się gwałtownie na sam kraniec łóżka.
- Niall...
- Nie Hope! Nie bój się... Nic się przecież nie dzieje, widzisz? Jestem spokojny.- Przysunął się do mnie i ponownie przytulił. Jak mu powiem, to mnie zabije. Nie wytrzyma.- Hopie...- Wyszeptał, całując czubek mojej głowy.- Możesz mi zaufać, powiedzieć wszystko, co tylko zechcesz, pamiętasz? Postaram ci się pomóc.
- Nie pomożesz mi.- Wymamrotałam.
- Zawsze mogę spróbować, księżniczko.
- Znienawidzisz mnie!- Załkałam. Taka jest prawda. Wścieknie się, zwyzywa i wyrzuci. Może to przez jego problem, ale to nie znaczy, że nie mówi tego, co myśli. Wręcz przeciwnie. Pod wpływem emocji mówimy wszystko, co leży nam na sercu.
- Pierdolenie.- Mocniej mnie przytulił.- Nie da się znienawidzić czegoś, czego już się nienawidzi.
- Nienawidzisz mnie?- Szepnęłam.
- Nawet nie wiesz jak bardzo. Jesteś moim pierdolonym uzależnieniem! Nienawidzę tego, że nie potrafię bez ciebie wytrzymać i nienawidzę tego, że trzymasz mnie jak psa na smyczy. Pójdę tam, gdzie ty, zrobię to co chcesz, a przy tym jestem gotowy oddać wszystko, żeby Cię tylko mieć przy sobie. Jesteś jak narkotyk, którego nienawidzę, bo mną zawładnął. Nie mogę cię znienawidzić, bo już cię nienawidzę.- Na jego słowa rozpłakałam się jeszcze bardziej. Jak ja mam mu to powiedzieć?!
- Zrobiłam coś bardzo złego.
- Proszę, Hopie. Powiedz mi...- Niall zaczął nami lekko kołysać. Czekał aż się uspokoję. Z każdą sekundą płakałam coraz mniej, a mój oddech się stabilizował.
- Bo ja...- Odsunęłam się lekko od blondyna i nabrałam powietrza do płuc. Lepiej powiedzieć całą prawdę, niż go okłamywać. Mój spokój nie trwał długo, ponieważ znów zaczęłam płakać. Trzęsłam się.- Przespałam się z Harrym.
- To dlatego był dzisiaj jakiś inny.- Niall odsunął się ode mnie, patrząc mi prosto w oczy.
- Nie jesteś zły?
- Nie tylko mnie uzależniłaś.- Westchnął.- To Twoje życie, Hope. Ty nim sterujesz i jeżeli czujesz się lepiej w jego ramionach, to ja jestem szczęśliwy, ponieważ ty jesteś szczęśliwa. Muszę się pogodzić z Twoim wyborem.- Przyciągnął mnie z powrotem.- Pamiętaj, że zawsze będę przy tobie i będę cię wspierał. Zawsze...- Harry jest moim wyborem? Czy Harry jest, do cholery, moim wyborem?! Nie chcę tego wyboru! - I błagam, nigdy więcej się mnie nie bój. Ja wiem, że to może być trudne po tym wszystkim, co zrobiłem...
- Nic nie zrobiłeś- Przerwałam mu.
- I wiem, że ciężko jest zaufać osobie niestabilnej emocjonalnie. Nigdy nie wiesz jak zareaguję na twoje słowa, zastanawiasz się, czy nie powiesz czegoś, co mnie zdenerwuje. Nie musisz, Hopie. Było mi ciężko panować nad sobą, kiedy widziałem jak każdy ma z tobą kontakt, tylko nie ja. I było ciężko, bo spierdoliłem wszystko za pierwszym razem. Boli, kiedy widzę w twoich oczach strach wywołany moją osobą. Boli, kiedy odsuwasz się ode mnie spanikowana, albo myślisz o ucieczce, kiedy tylko podniosę głos. Hope, nigdy cię nie skrzywdzę. Nie potrafiłbym tego zrobić, bo straciłbym swoje uzależnienie. Czasem mówię kilka słów za dużo, ale ja naprawdę tak nie myślę. Boję się, że już nigdy nie spojrzysz na mnie, tak jak to robiłaś kiedyś. Boję się, że nigdy nie przestaniesz się bać. A przede wszystkim boję się, że kiedyś naprawdę przestanę nad sobą panować, stracę kontrolę, mimo że tak bardzo się staram, bo robię wszystko, żeby być dla Ciebie jak najlepszy. Żebyś potrafiła ze mną porozmawiać tak jak kiedyś i żebyś czuła się przy mnie bezpieczna. Staram się jak mogę, żeby być Twoim księciem, bo ty jesteś moją księżniczką, wiesz? Zawsze tak było i już zawsze będzie. Przynajmniej dopóki ty będziesz tego chciała, bo wystarczy jedno słowo, a kompletnie zniknę z twojego życia. Zależy mi na twoim szczęściu, nieważne czy będę wtedy przy tobie, czy każesz mi odejść, najważniejsze żebyś była szczęśliwa.
- Jestem suką.- Szepnęłam. Mam przy sobie największy na świecie skarb, a nie potrafię tego docenić. W dodatku krzywdzę go swoim zachowaniem i wszystkim co robię. Jestem suką. Zimną, bezuczuciową, cholerną suką!
- Jesteś księżniczką.- Poprawił mnie. To nieprawda. Nie zasługuję na jakiekolwiek uczucia z jego strony. Chłopak położył się na łóżku, ciągnąc mnie za sobą. Oparłam głowę o jego klatkę piersiową.
- Przepraszam.- Mruknęłam, patrząc ślepo przed siebie.
- Nie masz za co.
- Mam. Przespałam się z nim.
- To nie moja sprawa z kim sypiasz.- Westchnął.
- Niall?
- Hm?- Chłopak mruknął w odpowiedzi.
- Jesteś najlepszym, co mnie kiedykolwiek spotkało.
- I Vice Versa, mała.- Leżeliśmy w ciszy. W tym wypadku cisza była najlepszym rozwiązaniem. I z nikim nie milczało mi się tak dobrze jak z Niallem. Mijały minuty, a potem godziny, a ja potrafiłam bez końca kreślić palcem nieznane wzory na jego koszulce, a on gładził moje plecy. I tak było odkąd tylko pamiętałam. To było nasze dzieciństwo- milczenie. Bo gdy wszyscy w szkole mnie dręczyli, on przychodził do mojego domu i po prostu milczał. W ciszy słuchał przemyśleń, które zalegały w mojej głowie i błagały o wypuszczenie na światło dzienne. Siedział, słuchał i nigdy mnie nie oceniał. Akceptował moje wybory, nie sprzeciwiał się im, choć czasem były idiotyczne. Zawsze chciał dla mnie jak najlepiej. A kiedy było trzeba, to i ja słuchałam. Mówiliśmy sobie o naszych problemach, o tym co nas dręczy i czego się boimy. A raz zapytał czego się najbardziej boję. Odpowiedziałam, że przyszłości, bo ona jako jedyna mnie przerażała. Była okrutna. Moja przyszłość nie mogła być dobra, bo w końcu byłam wariatką. A on powiedział, że najbardziej boi się o nas. O to, że kiedyś się pokłócimy, że zrobi coś złego, że stracę do niego zaufanie, że odejdę. I stwierdził, że jednak największym jego strachem jest to, że kiedyś będzie mnie musiał oddać w ręce kogoś innego.
- Czego się boisz?- Przerwałam panującą między nami ciszę. Zastanawiał się dłuższą chwilę. Dobrze wiedział, że chodzi mi o jego największy strach. Niekoniecznie związany ze mną. Po prostu coś, co go przeraża.
- Że stracę nad sobą kontrolę. Już mówiłem.- Odpowiedział obojętnie.- A ty?
- Że skrzywdzę najbliższe osoby.
- Już nie boisz się przyszłości?
- To jest moja przyszłość. Ten zamek, Ci ludzie, ty... Nie obawiam się tego, bo nie zapanuję nad losem. Nie mogę zmienić swojego przeznaczenia, mogę je tylko trochę zniekształcić.- Odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- Hope, odpowiesz mi szczerze na jedno pytanie?
- Zawsze odpowiadam szczerze, nie chcę mieć przed tobą tajemnic.- Uśmiechnęłam się.
- Czy jest szansa, że kiedykolwiek przestaniesz się bać?
- Już przestałam.- Przymknęłam oczy. Niall pocałował mnie w czubek głowy. Spojrzałam na mały zegarek na szafce. Siedzę tu już prawie trzy godziny. Ponad połowę tego czasu przemilczeliśmy. To wspaniałe. Mocniej wtuliłam się w tors chłopaka z nadzieją, że zasnę. Jednak usłyszałam pukanie do drzwi, a raczej nie pukanie, tylko walenie o nie pięścią.
- Niall, jesteś tam?! Widziałeś Hope, boję się, że ucie...- Do pokoju wszedł Harry i zatrzymał się w pół kroku. Chyba jest źle...


----------------------------------------------

Nope's moment! Awww! Jak ja ich kocham, są tacy słodcy razem :3 (Mam gdzieś, że ja to pisałam! XD) Fngirluję! *o* Teraz wszyscy zwolennicy Nope, jarać się ze mną! Ale coś czuję, że Harry przyniesie kłopoty :C I mówiłam! Mówiłam, że to, że się przespali, wcale nie znaczy, że od razu będą razem! Do następnego i wpadać na nowe blogi! <Madness> oraz <Sexuality Education>

27 komentarzy:

  1. tak tak tak! Jaram się razem z tobą. Jezu, płakałam, kiedy Niall tak wszystko ej wyznał. I cieszę się, że Hope już się go nie boi. Cholera, rozdział zajebisty. Tylko Harry....fakt, to dobrze, że był miły dla tej dziewczyny, no ale...teraz, kiedy ich przyłapał? Boję się, że coś zrobi Niallowi. A było juz tal dobrze. On zawsze wszystko popsuje, dupek. Błagam, dawaj następny, bo dużo sie pewnie będzie dziać. Czy ja jestem pierwsza?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak można przerwać na takim momencie. Czyżby konfrontacja, no kurde nie wiem. Niall to dobry przyjaciel, Hope ma szczescie, że kogoś takiego ma. Niech będzie dobrze, :)

    OdpowiedzUsuń
  3. DLACZEGO TAKI KRÓTKI ?!! Dobra nie ważne.. Wybaczam.. Rozdział jak zawsze miorjmgkgmhfkth nie mam słow.. xD ♥ No to Harry się pewnie wkurzy.. xD Trudno :D Dawaj szybko następny xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. Hihi jaka ja byłam głupia komentując tamten rozdział.Ale cóż.No co zrobię?nic nie zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Awwww ♥♥ Kocham , Kocham , Kocham ♥ Niall i Hope :D w końcu :D Uwielbiam tego bloga , czekam na nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Aww <3 Niall i Hope <3
    Oj Harry się wkurzy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. NOŁ HERI I HOŁP NO CO TY GADASZ?
    KURDE BELE HERI BĘDZIE ZŁY XDDDDDDD
    ZŁY HARRY = SEKSOWNY HARRY
    HAHSHAHSH
    UZALEŻNIENIE OD BLOGA WWAD POZIOM HARD C:
    ...
    JEZU LOFF:(

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezu jaki cudowny!!! Strasznie mi sie podoba jak hope jest z harrym, a z niallem sie mocno przyjazni ♥♥♥ juz chce nastepny

    OdpowiedzUsuń
  9. Mówiłam żeby się nie martwić. Ten blog jest tak zajebisty i pokręcony, że nie daliby rady jakby wszyscy się lubili i wgl xD

    No nic, kocham, uwielbiam, wielbię i nie wiem co jeszcze.

    NIALL I HOPE TO JEST TO 💜. KOCHAM ICH RAZEM, SĄ CUDOWNI I WGL, jest prawie tak jak dawniej 👍. A mega za tym tęskniłam.

    Ja Niallerc zaczął jej to wszystko mówić i wgl, to było takie słodkie i kochane i po prostu GGBJDVNKHGAGLZBBKXV !!

    A jego wyrozumiałość do tego że przespała się z Harrym to WOW :)

    No ale w tym tkwi różnica pomiędzy nimi. On chce żeby ona za wszelką cenę była szczęśliwa, a Harry chce żeby za wszeszlką cenę była szczęśliwa z nim.

    A TERAZ KONIEC PRZEMYŚLEŃ. JARAMY SIĘ NOPE ❤❤❤❤❤❤❤❤. KOCHAM PO PROSTU ! ONI SĄ RAZEM TACY CUDOWNI I WGL AHFJNXJ HNCKCGGYHDJXHGFJCVDJCB !!

    CZEKAM NA NEXTA :).

    KOCHAM I POZDRSWIAM ❤!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woow! Genialnie to ujęłaś *o*
      Niall chce, żeby Hope za wszelką cenę była szczęśliwa
      Harry chce, żeby Hope za wszelką cenę była szczęśliwa Z NIM
      A tak btw, to coś słabo komentujecie misie :/

      Usuń
    2. Oba odpisałaś na mój kom ??

      Coo ?? Ale fajnie, no ja czekam już na to co Harry odwali.

      Bo tak szczerze to że się nie oznacza, że bd razem.

      TERAZ Wytłumacz to z 3 razy po woli HARR' EMU xDD. No nic bd się działo :).

      I na to msga czekam, bo kocham tego bloga. I wchodzę tu praktycznie codziennie ;3.

      No i kom w sumie nie jest jakiś cudowny, ale i tak SUPER że odpisałaś :).

      Kocham i pozdrawiam <3

      Usuń
  10. Świetny rozdział!!
    Napisałabym coś więcej, ale wcześniejszy dłuższy kom się skasował.. I o tej godzinie...Nope.
    A co do Nope xd.. Kocham ich ♥ ♥ Zapewne jeszcze się tu wszystko pomiesza, bo to przecież twój blog,xD Ale oni są tacy słodcy razem *u* I ta 'mowa' Nialla.. G.E.N.I.A.L.N.A. i dawne czasy come back! ^^
    Koniec rozwiał tę melancholię rozmowy Nope.
    Jestem ciekawa reakcji Harry'ego, pewnie będzie zły ..
    Będzie się działo x33
    Następny rozdział zapowiada się super (Oczywiście czekam ;) !)
    No i dlaczego akurat teraz się skończyło? ;o (Tak, wiem, zebysmy czekały na następny i żeby trzymał w napięciu .. Ale to pytanie retoryczne :*)
    No nic. Widocznie takie było przeznaczenie ^~
    To do następnego ;)

    Całuski, buziaczki i pozdrowionka :**
    Nicole ♥

    (od niedawna stała i wierna czytelniczka WWAD <3)

    PS. Więcej Nope! ;3
    I gdzie zniknął Luke? ;o
    Mam nadzieję, że się jeszcze pojawi :) Polubiłam go nawet (Zabawy z Hope ^^)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + Potwierdzam to o Niallu i Harrym z wcześniejszego koma *.*
      Niall jest takim altruistą, a Hazza? Chce szczęścia dla Hope (mam nadzieję..) ale chce coś też dla siebie (..czyli Hope xd)

      Usuń
    2. Kocham Cię za taki długi komentarz! Jesteś moim mistrzem XD Będę ztarać się odpowiadać na takie długie i sensowne komentarze <3 A tak swoją drogą... Przez Ciebie musiałam sprawdzić co to jest 'altruizm'. Dlaczego wszyscy używają takich trudnych słów?! :C Jestem głupoa xd W każdym razie... Masz rację i w tym, że to mój blog, więc pewnie ostro namieszam XD I w zachowani Narry'ego. A gdzie Luke? Nie bój się, jeszcze się pojawi. Przynajmniej mam to w planach :)

      Usuń
    3. Kto tu jest kogo miszczem? x33
      A tak wgl to nie wierzę *o* MÓJ MISZCZ ODPISAŁ *o* ♥♥♥
      Wcale nie długi kom ;3

      No ja mam nadzieję xD Na moje komentarze się odpowiada :**

      xD Ja ostatnio w książce to słówko widziałam xd
      Altruizm.
      No tak.
      x3
      Ja głupsza xd

      No to czekam na to ostre mieszanko xD ( czy tylko ja jestem takim zbokiem i mam z tym skojarzonka? x3 ... bzz bzz .. pszczółka lata xD ) Tylko, żebyś się zbytnio nie pogubiła w tym mieszaniu c;

      Narrego? ^u^ Nie wiem czy to po prostu malućki błąd czy czo, ale Narry? No nie pomyślałam o tym x33
      Niall... Harry.... Narry.... I to w wwad... Narry i wwad ... Mmmm.. mraśnie xD <3

      Ooo.. Luke! ^w^ Już czekam

      ^.~
      Buziaczki :**

      Nicole ♥
      (tak, tak, zawsze i wszędzie podpis musi być x33 To jak Grey, on też zawsze się podpisywał w mailach do Any..... Ale ciiii..to tylko ja xD Tylko ja jestem taka psycho erotyko xD :*)

      Usuń
    4. Hah xDD Odpowiedź dłuższa niż cały kom xD ♥

      I chcę zwrócić uwagę na długość rozdziałów.. Są długi. Nie mega długaśne, ale ponad normę. Większość rozdziałów jest długości tych na Madness, ale rozumiem to bo tam nadrabiają one tym, że są codziennie dodawane *o* Ubóstwiam to ^u^ <3 ♥♥
      ..
      Ale ja to mogłabym całe wieeeki czytać tego bloga i nie byłabym 'nasycona' ^.~ Tak więc długość jest całkiem spoczko, ale żeby mnie 'nasycić'.. To wiesz już ile trzeba było by się rozpisać xD :*

      (tak baj de łej, to mówią mi Itan ♥ Witam Jednorożcu ♥ )
      (baj de łej noł tu : Ale zgodnie z podpisem, jestem także Nicole ♥)

      Usuń
    5. Leje z twoich komów, no sram centralnie XD Sory, ale nie czytam książek, ale za to zorientowałam się o co chodzi z tym Grey'em. Ja jestem zbokiem :3 Pscółki tak dobze bzykajom :333 XD Ja pindziam! Shippuje Narry'ego bicz! XD Itan? W sensie, że Ethan? A w blogu nie było jakiegoś Ethana? Nie... Był Evan o.O Nie, nic!

      Podpisano: Mój jednorożec nazywa się Horan XD (Kocham moją nazwę <3)

      Usuń
    6. Nie w sumie jam jest Itan wspaniały.... albo po prostu jestę Itanę.
      Nieee.. Itan to nie Ethan czy jakiś tak xDD Po prostu to jest odwrotne do Nati, ale ja tego nie wymyśliłam... Po prostu na grupowej konfie pewna osóbka zaczęła tam pisać, że tak się wabię ( a czo ja pieseł? xD) No i wyszło ... A fajniuśko to brzmi x333 Itan
      W sumie to jestę Itan, Itanełkę, Itaneq, Nathaniel, Nathanieleq, xDD Ale to tak baj de łej x3

      Ja jestem już w połowie drugiej części Greya xDD Taki zboczuch x)

      Bzyk Bzyk Bzyk Bzykajom pscułki ^u^

      Kom to kom... Ja tam wolę twojego bloga!!! ♥♥♥♥ Miłość od pierwszego przeczytania *o*

      To było przeznaczenie bym zaczęła czytać to cudo. Zazwyczaj poznaję jakość bloga po trzech pierwszych rozdziałach. Ale ten już od prologu mnie... rozkochał w sb ^v^ Loffciam ♥

      Ogólnie to rzadko spotykam blogi o takiej lub podobnej tematyce.
      Zazwyczaj jest tak, że jest sobie super śliczna dziewczynka, która straciła rodziców.. Jest jej stlasnie szmutno i kurczę nagle z nieba spada super przystojniak.. I o bosh! To miłość od pierwszego wejrzenia.. Zatrzymują się na chodniku.. Przyglądają się sobie... I o kurcze! Wpadają na pomysł.. "A może tak 'przez przypadek' wpadniemy na siebie" ... Ona idzie.. On idzie.. No i między nimi wpada jego dziewczyna... Ona jest zrozpaczona, bo przecież jej 'ukochany' (którego nie zna, nie wie jak on ma na imię i nie wie jaki jest) odszedł z inną. A ona go K.O.C.H.A pzecież xDD No i kurczaczki ona postanawia żyć dalej... Nie może zapomnieć o gościu którego WIDZIAŁA (tylko xd) na CHODNIKU (no ba, a gdzie indziej xD ) .. Wiedzie sobie takie to tam życie.. Do jej szkółki (szkółki psculki ^u^ ♥ bzyk bzyk xDD ) nagle .. No nie uierzysz.. Wpada ten gościu! xD I okazuje się potem że to była jego kuzynka (A z kuzynką to nie można .. psculkować ?? xD ) .. I ona rzuca się mu w ramiona .. "O mój ukochany, nie mogłam bez ciebie żyć" (Gdybym ja takie coś już miała pisać, to dopisałabym "...A teraz gadaj jak się nazywasz, pesel, dane kontaktowe... " xDD ♥ Kocham siebie.. I żyli miłośnie i szczęśliwie (i psculkowo ^u^ ) ... KONI... Wait!! Zapomniałabym ... I żyli miłośnie i szczęśliwie... Do czasu aż nie rozjechała ich ciężarówka kiedy wyszli ze szkoły tego samego dnia co się 'poznali' xDDDD Lololololz xD Zryte psycho erotyko się odzywa ( No ale poszli do nieba i tam szukali psculek,.. bzykając x33 ^u^ )

      ^u^ Mogłabym tworzyć blog gdzie wstawiałabym moje artistique komentarze z blogów xDD ♥

      ♥♥♥♥

      Usuń
    7. Zaraz wszystkie moje komy w całości pobiją długość tego wpisu xDD
      ♥♥♥
      Tylko rozdział jest fajniejszy ^w^ <3

      Usuń
    8. Umieram, umieram! Ratujcie mnie! Umieram! Fak! Fak ju! To ff jest ideolo! Pscułki bzykają bzyk bzyk i już! Chodnik, lofffki, kissełki, bzyku bzyku i jep! Ciężarówka! Tak bum, bicz! Ale leje z twojego koma! Umarłam x_x

      Usuń
    9. Aż taki zły ? ;u; ;;;;;;;;
      Why should I do it? Why should I fuck you?
      xDD
      ;;;;
      .-.

      Usuń
  11. Love forever ❤ czekam na nexta zaraz wpadam na s. Eduk. I mama pytanie :D jak nazwiesz swój fandom? ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń